Talaria Ladies Spa – daj się uwieść
Jakiś czas temu, jedna z czytelniczek mojego bloga wysłała do mnie zapytanie z prośbą o polecenie hotelu Spa, podając kryteria: w miarę blisko Warszawy; relaksujący, nieformalny klimat; kameralny obiekt otoczony zielenią; bogata oferta zabiegów; kilka saun, jacuzzi i nieduży basen. Nie byłem w stanie wymienić ani jednego hotelu, który by spełniał wszystkie te kryteria.
Jednak teraz już znam – Talaria Ladies Spa w Trojanowie, zlokalizowana 87 km od Warszawy. Pałac leży po środku 25-hektarowego parku, a cała posiadłość otoczona jest stawami. To pierwszy w Polsce obiekt z ofertą skierowaną głównie do pań.
Historia całej posiadłości sięga XV wieku, a obecny pałac datowany jest na wiek XIX. Pałac zmieniał właścicieli. Po II wojnie światowej znajdował się tu urząd gminy i biblioteka. Opuszczony popadł w ruinę. Przez 10 lat był remontowany, pod nadzorem konserwatora zabytków, przez obecnego właściciela, pana Bogdana – nomen omen – Talarka.
Nazwa Talaria nawiązuje do starogreckiego określenia „skrzydlatych sandałów” – symbolu boga – posłańca – Hermesa. „TALARIAE” były synonimem komfortu i wygody oraz lekkości w chodzeniu po pełnych „wybojów” drogach i ścieżkach życia. I taka jest filozofia tego miejsca, które ma być oazą spokoju i aktywności oraz inspiracji do zdrowego stylu życia.
Strefa wellness i spa jest dostępna wyłącznie dla kobiet. Składa się na nią basen z podwodną muzyką, jacuzzi, łaźnia parowa (hammam), zespół saun, domek ziołowy z inhalacją, osiem gabinetów urody, sala cardio. Oprócz zabiegów na ciało, w ofercie spa będą zajęcia jogi i gimnastyki. Wyznaczona jest także 5-kilometrowa trasa przeznaczona do biegania czy Nordic Walking.
W karcie menu znajdą się potrawy kuchni zdrowej i naturalnej, tzw. kuchni Wellness, w myśl powiedzenia Ludwiga Feuerbacha – Człowiek jest tym, co je.
Każdy z 34 pokoi i apartamentów urządzony jest w indywidualnym stylu, inspirowanym życiem i osiągnięciami wyjątkowych kobiet. Każdy pokój ma własną nazwę, np. W podróży, Na morzu, Poza prawem, Mistrzynie słowa, Mistrzynie kamuflażu, Magia Nobla, Magia ogrodów, Królowe ekranu, First lady. Uwagę przykuwają detale i „starocie” gromadzone przez właścicieli.
W cenie pobytu jest serwis dobrego snu, który obejmuje przewietrzenie pokoju przed snem, pościelenie łóżka, zasłonięcie okien, zapalenie aromatycznej świecy, a w porze jesienno-zimowej rozgrzewający termofor. Dodatkowo goście mogą sobie zażyczyć specjalną poduszkę, chłodzący okład na oczy, czy mieszankę ziół pod poduszkę.
Panowie również mogą przyjechać, ale mają wstęp jedynie do określonych stref obiektu. Pokoje koedukacyjne znajdują się tylko w pawilonie parkowym. Są osobne restauracje i bary. Do dyspozycji panów jest ruska bania i rybaczówka. Będzie także możliwość wędkowania.
W zespole dominują głównie kobiety, ale żeby była równowaga, dyrektorem generalnym jest mężczyzna. W kuchni także rządzi facet 🙂
Trwają intensywne przygotowania do sezonu. Teren parku jest jeszcze w trakcie urządzania. Ale Talaria już przyjmuje gości i można korzystać ze strefy wellness.
Pod nieobecność pań udało mi się zajrzeć do „zabronionych” miejsc… 🙂
Pałac z pokojami wyłącznie dla pań
W każdym pokoju znajduje się książka „Komfort snu (nie tylko) w podróży”, której współautorką jest Natasza Sallmann. Pani Natasza pełni rolę Spa Manager’a w Talarii. Jakiś czas temu udzieliła mi wywiadu
Sala cardio. I chyba pierwsza wersja orbitreku 🙂
Letnia altana – miejsce wydarzeń kulturalnych i porannych ćwiczeń
Budynek dawnej lodowni, gdzie przechowywane były złowione ryby
Mini zoo. Od krowy i kóz pobierane będzie mleko dla gości.
Koza Bella
Kochana morda 🙂 Krowa Liza lubi gdy się ją drapie za uchem
Drogie Panie, przyjeżdżajcie. Ciekaw jestem Waszych ocen po wizycie…
Post a comment