To czas dla Afryki
To twój czas, by błyszczeć.
Nie czekaj w kolejce.
Razem damy radę.
Bo to jest Afryka.
Ludzie podnoszą swoje oczekiwania.
Idź i je zaspokój.
To twoja chwila.
Nie wahaj się.
Dziś jest twój dzień.
Wytyczyłeś swoją drogę.
Uwierz w to.
To czas dla Afryki.
Śpiewała Shakira w piosence Waka Waka.
Od kilku już lat w Afryce dynamicznie rozwija się rynek dóbr i usług luksusowych. Jest to wynikiem wzrostu zamożności ludności Czarnego Lądu, co zwróciło uwagę międzynarodowych marek luksusowych różnych branż. Według prognoz Euromonitora z 2019 roku, Afryka ma szansę stać się drugim po Azji najszybciej rozwijającym się regionem na świecie pod względem konsumpcji dóbr luksusowych. Jeśli chodzi o kraje Afryki Subsaharyjskiej, oczekuje się, że rynki dóbr luksusowych wzrosną tam o 30 procent w ciągu kolejnych 5 lat.
Ponadto, Afryka jest postrzegana jako jeden z najbardziej obiecujących regionów dla deweloperów hoteli. Światowa Organizacja Turystyki podała, że w 2019 roku do Afryki przyjechało 67 milionów turystów, co stanowiło wzrost o 7%. Sam ruch lotniczy wzrósł o 7.5%. Duże międzynarodowe sieci spieszą się, aby zabezpieczyć swój kawałek tortu. Hilton, Radisson Hotels Group, Marriott International i Accor tylko w 2019 roku oddały do użytku w Afryce ponad 2.800 pokoi i planują kolejne 6.600 pokoi.
One&Only Nyungwe House, Rwanda
Te dwa trendy przekładają się na rozwój sektora hoteli luksusowych. Początkowo najatrakcyjniejszymi turystycznie regionami były bardziej rozwinięte kraje, takie jak Maroko, Tunezja, Egipt, Kenia, Tanzania, czy Republika Południowej Afryki. To tam powstawały pierwsze na kontynencie hotele luksusowych marek, m.in. Aman, Mandarin Oriental, Four Seasons, Ritz-Carlton, czy Fairmont. Obecnie przybywa luksusowych hoteli resortowych w innych afrykańskich krajach – Botswanie, Rwandzie, Namibii – między innymi pod markami Belmond i One & Only. Sieć Kempinski ogłosiła niedawno powstanie aż trzech nowych obiektów w Tanzanii. Poza kontynentem prym wiodą Seszele na Oceanie Indyjskim i tanzańska wyspa Zanzibar. Ta ostatnia przeżywa oblężenie turystów z Polski.
Belmond Khwai River Lodge, Botswana
Belmond Savute Elephant Camp, Botswana
Bisate Lodge Volcanoes National Park, Rwanda
Four Seasons Resort Desroches Island, Seszele
North Island a Luxury Collection, Seszele
Ze względu na pandemię koronawirusa wybór kierunków urlopowych podróży jest obecnie znacznie ograniczony. Zanzibar kusi nie tylko turkusową wodą, białymi plażami i gwarantowaną pogodą, ale także swobodą podróżowania. Turyści nie muszą przechodzić kwarantanny, a test na obecność wirusa nie jest wymagany. Jak informuje portal Wakacje.pl, Zanzibar zyskał na popularności i znalazł się w pierwszej trójce ulubionych destynacji Polaków tuż za Egiptem i Turcją. Warto dodać, że nasi rodacy nie tylko wypoczywają na Zanzibarze, ale są także lokalnymi przedsiębiorcami i zarządzają tamtejszymi obiektami noclegowymi i restauracjami.
Dumatau Wilderness Safari, Botswana (projekt)
Four Seasons Serengeti, Tanzania
Singita Kruger National Park, RPA
Singita Grumeti Sabora Tented Camp, Tanzania
Miałem okazję trzykrotnie wyjechać na kontynent afrykański. W 2010 roku byłem na Mauritiusie. W 2016 roku wybrałem się w noworoczną podróż do Kenii, gdzie przez pięć dni uczestniczyłem w safari po trzech parkach narodowych, a kolejny tydzień spędziłem nad Oceanem Indyjskim w „polskim” hotelu Sonrisa, o czym możecie przeczytać TUTAJ. Natomiast w 2019 roku spędziłem ciekawy czas w Marrakeszu (Maroko), gdzie zatrzymałem się w dwóch wyjątkowych miejscach – Amanjena Resort i Riad Kbour & Chou. Czekam na okazję, by wrócić do Afryki.
A jakie są Wasze doświadczenia z Afryką?
zdj. strony internetowe wymienionych obiektów
Czytaj więcej…
Afryka dzika – moja podróż po niezwykłej Kenii
Hotel Sonrisa w Kenii – recenzja
The Silo Hotel – architektoniczna wizytówka Kapsztadu
O miłości do Afryki i pierwszym polskim hotelu w Kenii – wywiad z Iwoną Strzelecką
Post a comment