Japońskie hotele miłości
Czasy, w których poszukiwanie dogodnego miejsca do uprawiania seksu zajmowało dużo więcej energii niż sam seks, należą do minionych. Teraz możemy w każdej chwili skorzystać z hoteli, moteli, pensjonatów i innych miejsc, w których nikt nie zadaje zbędnych pytań. Jednak to, co się dzieje w Japonii może przyprawić o zawrót głowy niejednego poszukiwacza przygód. Mimo, iż japońskie społeczeństwo sprawia wrażenie bardzo pruderyjnego, seks jest tam ogromną gałęzią przemysłu – i niewiele istnieje poza Japonią miejsc, w których znajdziemy tak urozmaiconą ofertę hotelową dla miłośników poza domowych spotkań.
Jak grzyby po deszczu pojawiają się coraz to nowe hotele, których przeznaczenie nieco odbiega od zwykłej noclegowej rutyny. Powstają hotele tematyczne wyposażone nie tylko w automaty z wibratorami, erotyczne huśtawki, przymocowane do ścian kajdanki, ale również zaaranżowane przez projektantów wnętrz tak, aby spełniać nietypowe fantazje klientów. Dodatkowo pokoje wyposażone są w efekty świetlne oraz nagłośnienie z nastrojową muzyką.
Japończycy niechętnie rozmawiają o hotelach miłości, nazywanych „rabu hoteru”, choć cieszą się one ogromną popularnością. Obecnie istnieje ich ponad 38 tysięcy, mimo to często jest problem ze znalezieniem wolnego pokoju. Szacuje się, że dziennie z usług korzysta prawie 1.5 mln par. Hotele miłości są trudno dostępne dla turystów, którzy nie znają japońskiego. Z większości z nich nie mogą korzystać pary tej samej płci.
Często „zameldowanie” w takim hotelu odbywa się bezobsługowo, za pomocą automatu. Na tablicy wyświetlane są dostępne pokoje i cena. Rabu hoteru mimo, że przeznaczone głównie na kilkugodzinne pobyty, oferują kosmetyki, produkty do włosów, szczoteczki do zębów, a nawet…pidżamy. W pokojach są telewizory z bezpłatnymi filmami, głównie porno, ale także grami wideo, czy karaoke. Standardem są też prysznice i wanny, a nawet jacuzzi. Obiekty te słyną z przestrzegania wysokich standardów higieny.
Na miejscu można wypożyczyć uniformy uczennic, czy pielęgniarek. Dla osób z zasobniejszym portfelem dostępne są piętrowe pokoje VIP z wannami na piętrze z przeźroczystym dnem odsłaniające wszystko osobie znajdującej się poniżej.
Natsuo Kirino, pisarz japoński zauważa jednak, że wystrój, wyposażenie, akcesoria koncentrują się głównie na męskich pragnieniach – powielają wzorce, przeniesione z seks klubów, w których wykorzystuje się bezwzględnie kobiety. Kiedyś, jak mówi, były miejsca, hotele, w których ludzie szukali romantycznych uniesień, wrażeń, które mogłyby zostać z nimi na długi czas. Teraz wszystko się dehumanizuje, zanika intymność, tworzone są miejsca, w których seks staje się bezosobowy, często nawet poniżający.
Hotel Pamplona, Osaka
Hotel Adonis, Osaka
Hotel Snowmans, Kobe
Hotel Loire, Osaka
Hotel Chapel Christmas, Osaka
Hotel Casa di Due, Tokio
Hotel Casa Swan, Tokio
Na podstawie fotoreportażu Misty Keasler „Miłość po japońsku” na swiatobrazu.pl oraz artykułu Tima Kelly’ego „Love for Sale” na Forbes.com
Zdjęcia: Misty Keasler
Post a comment