Jaka jest różnica między hotelem a resortem

reklama

Przeglądając Internet w poszukiwaniu obiektów na pobyt, z pewnością zauważyliście, że niektóre z nich opisują siebie jako hotel, inne z kolei jako resort. Czy zastanawialiście się na czym polega różnica?

Zacznijmy od tego, że w Polsce nazwa Hotel jest zastrzeżona i mogą jej używać wyłącznie skategoryzowane obiekty, poddawane kontroli Urzędu Marszałkowskiego, które spełniają wymogi dla wybranej kategorii 1-5* w zakresie wyposażenia, udogodnień i zakresu świadczonych usług. Niektóre obiekty używają w nazwie Resort, bo nie przeszły formalnej kategoryzacji, gdyż nie były gotowe spełnić wszystkich warunków, a nazwa Resort nie jest zawarta w polskich przepisach, tym samym może być dowolnie stosowana. Naturalnie działają także skategoryzowane hotele, które mają w nazwie Resort zamiast Hotel.
Jednak nazwa Resort bywa nadużywana.

Czym jest obiekt resortowy

Hotel to miejsce, które zapewnia swoim gościom przede wszystkim usługę noclegową. Hotele mogą, ale nie muszą, zapewniać całodziennych posiłków czy usług rekreacyjnych. Ba! Nawet hotele pięciogwiazdkowe nie muszą mieć Spa na miejscu, czy basenu. Ale muszą mieć wagę łazienkową! Z tego mam zawsze niezły ubaw. Więcej na temat wymogów dla hoteli przeczytacie TUTAJ.

Resort to przede wszystkim obiekt pozamiejski położony w otoczeniu przyrody lub znajdujący się w miejscowościach kurortowych nad morzem, jeziorem, w górach, na pustyni (Las Vegas), nastawiony na pobyty o charakterze wypoczynkowym, biernym i aktywnym, który w zależności od swojej lokalizacji powinien oferować wiele dodatkowych atrakcji i udogodnień.

 


Arłamów nie używa nazwy Resort, ale spełnia takie kryteria ze względu na rozbudowane zaplecze sportowe

 

Na zewnątrz:

  • kort tenisowy,
  • boisko do koszykówki, piłki plażowej,
  • dostęp do plaży z leżakami,
  • pole golfowe,
  • przystań do sportów wodnych,
  • wyciąg narciarski,
  • rowery i wskazać szlaki rowerowe, joggingowe, piesze.

Wewnątrz:

  • kompleksowe usługi spa i wellness, kosmetyczne, fryzjerskie,
  • basen wewnętrzny i/lub zewnętrzny – w polskich warunkach klimatycznych basen kryty to podstawa,
  • aqua park,
  • kasyno,
  • ścianę wspinaczkową,
  • siłownię z trenerem personalnym,
  • kręgle.

Również:

  • sklepy na miejscu z odzieżą, artykułami pierwszej potrzeby
  • rozrywkę – klub nocny, muzykę na żywo, koncerty, występy kulturalne przedstawiające tradycje regionu.

Hotele miejskie nastawione są raczej na krótkie pobyty 1-3-dniowe, z kolei resorty na pobyty tygodniowe i dłuższe.

Jak wspomniałem, hotele muszą spełnić określone wymagania dotyczące także pokoi. W przypadku resortów, z kategorią hotelową czy bez, w pokojach, które powinny mieć większy metraż niż standardowy ze względu na długość pobytu, nie może zabraknąć – balkonu, czajnika, chłodziarki, sofy rozkładanej służącej jako dostawki dla dziecka, a nawet aneksu kuchennego i wydzielonej części dziennej (przynajmniej w wybranych typach pokoi).

Nie wiem czy słyszeliście o tzw. Urban Resorts, czyli resortach miejskich. Takim określeniem nazywane są obiekty luksusowych marek, jak Six Senses, Aman, czy One&Only, które znane są głównie z obiektów działających z dala od zgiełku miast, niemalże na odludziu. Jednak pod tymi markami powstają hotele w wielomilionowych metropoliach – One&Only Royal Mirage w Dubaju, Aman w Nowym Jorku, Six Senses w Rzymie, Aman w Bangkoku. W takich hotelach goście mają doświadczyć wyciszenia, relaksu, dbałości o ich komfortowy sen.

 


projekt Six Senses Rome

 

ResortY SĄ tylko dla rodzin Z DZIEĆMI?

Resorty swoją ofertę kierują głównie do rodzin z dziećmi, stąd podstawą w ofercie są – animacje, pokoje zabaw i gier, place zabaw, brodzik na basenie, a także zabiegi spa dla dzieci. Na życzenie recepcja powinna zapewnić opiekunkę do dzieci, odpłatnie.

Mając na uwadze komfortowy pobyt dorosłych bez dzieci, dobrze zaprojektowane resorty mają wydzielone strefy tylko dla dorosłych – osobna restauracja, dwa baseny lub wyznaczone godziny tylko dla dorosłych, piętra z pokojami bez dzieci. Podobnie jak w przypadku hoteli, tak i resortów zdarza się profilowanie wyłącznie pod kątem osób dorosłych, np. 12 lat+.

Co jest w pakiecie

To zależy od oferty i profilu danego resortu.
Oferta typu all-inclusive, czyli wszystko wliczone w cenę, odnosi się do zakwaterowania z trzema posiłkami (śniadanie, lunch kolacja) i napojami, w tym alkoholowymi, atrakcjami (np. sprzęty sportowe) oraz opłatami serwisowymi (nie mylić z opłatą klimatyczną wynikającą z lokalnych przepisów). To co nie jest wliczone, powinno być wyraźnie zaznaczone w ofercie.

Oferta typu Half Board (w skrócie HB) oznacza pobyt z wyżywieniem składającym się z dwóch posiłków – śniadania oraz obiadokolacji podawanej w godzinach 17:00 – 20:00 (godziny różnią się między obiektami). Z kolei oferta typu Full Board (w skrócie FB) zawiera trzy posiłki – śniadanie, lunch i kolację. Co do zasady napoje alkoholowe i bezalkoholowe są dodatkowo płatne, choć obecnie dość powszechnym standardem jest, że na bufecie dostępna jest woda, kawa, herbata, ewentualnie soki.

Niezależnie od tego czy wybieramy ofertę z wyżywieniem lub bez, to w resortach śniadanie powinno być zawsze wliczone w cenę. W hotelach śniadania sprzedawane są jako dodatkowa usługa.

W resortach gość nie powinien się martwić, że nie ma przy sobie portfela. Wszystkie zakupy powinny być doliczane do rachunku na pokój.

 


Seidorf Mountain Resort – posiada baseny, kort tenisowy, zapewnia dostęp do wyciągu narciarskiego

 

I jeszcze jedno…

W resortach, czyli obiektach wypoczynkowych, goście chcą się czuć swobodnie i tak też często chodzą ubrani, na luzie, co jest zrozumiałe. O ile widok gości w szlafrokach przy recepcji nikogo nie dziwi, to warto jednak pamiętać o kulturze osobistej i pewnych zasadach savoir vivre, gdyż jesteśmy w towarzystwie.

Mianowicie, nie wchodzimy do restauracji w szlafrokach, strojach kąpielowych, spoceni w stroju do ćwiczeń po siłowni. Wybieramy ubiór swobodny, ale staranny (smart casual) lub tzw. sportową elegancję, czyli dżinsy, chinosy, spodenki do kolan, nie kapcie hotelowe, a raczej buty zasłaniające palce i pięty (panowie), koszula, polówka, koszulka/bluzka nie odgrywająca znacznie dekoltu czy ramion. Podkreślę, że nie chodzi mi o narzucanie sztywności, ale zachowanie pewnej klasy.

Komentarze

komentarzy

Post a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazine made for you.

Featured:

No posts were found for provided query parameters.

Elsewhere: