Hotelowe życie Gwiazd

reklama

Warszawa żyje dzisiaj wizytą jednej z najsłynniejszych muzycznych Gwiazd, Taylor Swift, która odbywa swoje światowe tournée The Eras Tour i po raz pierwszy zawitała do Polski. W dniach 1,2 i 3 sierpnia Swift występuje na PGE Narodowym, a jej koncerty ściągnęły do stolicy fanów z całego świata, co wywołało również znaczny wzrost ceny noclegów, nawet ponad 2.000 zł za pokój standardowy.

Jednak to nic w porównaniu do ceny apartamentu hotelowego, w którym zatrzymała się piosenkarka. Jak donoszą media, Taylor Swift wybrała Hotel Marriott, w którym ma do swojej dyspozycji świeżo wyremontowany, dwupoziomowy Apartament Prezydencki. Zlokalizowany jest na najwyższych piętrach hotelu, 40-41., które w trosce o jej prywatność zostały całkowicie zamknięte dla pozostałych gości. Jego wynajem to koszt rzędu 25 tys. złotych za noc. Jest to jeden z najdroższych apartamentów hotelowych w Polsce. Jej ekipa zatrzymała się natomiast w hotelu Nobu.

 


zdj. strona hotelu Marriott

 

O wyborze hotelu decydowały głównie kwestie bezpieczeństwa, jak choćby możliwość eskortowania do pokoju specjalnie przyblokowaną windą, czy wspomniane wyłączenie piętra. Te same zasady dotyczyły wizyt amerykańskich prezydentów – Billa Clintona, George’a W. Busha, Baracka Obamy i Joe Bidena.

EDIT: jak się okazało już po wyjeździe Swift z Polski, nocowała przez trzy dni nie w hotelu Marriott, a hotelu InterContinental (zdjęcie poniżej), czym zaskoczyła wszystkich. Starannie zaplanowany pobyt nie wzbudził podejrzeń paparazzi, fanów i pozostałych gości.

 


zdj. Kuba Jurkowski Light At Night

 

Od początku jej trasy koncertowej, w sieci pojawiało się wiele informacji na temat tego, co znajduje się w tzw. riderze, czyli dokumencie, który zawiera wymagania i zachcianki artystki. Jest mowa m.in. o lodach firmy Ben & Jerry’s, świeżych kwiatach, żelkach Twizzlers, mleku czekoladowym, soku winogronowym czy dietetycznej Pepsi.

 


fot. George Walker / AP Photo

 

Takie wymagania wcale mnie nie dziwią. Pełniąc funkcję Guest Relations Managera w hotelu InterContinental Warszawa miałem do czynienia z przeróżnymi oczekiwania Gwiazd.

Reese Witherspoon lubi kwiaty piwonie, Halle Berry preferuje wodę marki Fiji, a Courtney Love zażyczyła sobie owoce lichy, które udało mi się kupić w delikatesach. Życzeniem Mobiego było utrzymanie temperatury pokoju na poziomie 19 st.C., soki oraz biała i zielona herbata musiały być organiczne, a środki chemiczne używane do czyszczenia łazienki musiały być bezwonne. Tenor Jose Carreras zażyczył sobie, aby w pokoju panowała temperatura 23 st.C., dostępny był nawilżacz powietrza, słodzik i zestaw owocowych herbat, a w lodówce Coca-Cola, Redbull i woda marki Evian.

Z kolei Madonna, podobnie jak Swift, miała do dyspozycji wydzieloną windę. Okna Apartamentu Prezydenckiego miały być pozaklejane folią, a w wazonach stać białe róże. Sala balowa została przerobiona na salę gimnastyczną z trampoliną. Natomiast w dniu koncertu, część Club Lounge’u, która znajdowała się nad sypialnią apartamentu, musiałem na pół dnia zamknąć dla gości klubowych, aby przypadkiem chodząc nie obudzili Gwiazdy.

 

zdjęcie tytułowe: Jamie McCarthy/Getty Images

Komentarze

komentarzy

Post a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazine made for you.

Featured:

No posts were found for provided query parameters.

Elsewhere: