POZIOM 511 Design Hotel & SPA – recenzja

reklama

poziom

Ten 4-gwiazdkowy obiekt położony jest w sercu Jury Krakowsko-Częstochowskiej pośród wapiennym skał, wzgórz porośniętych lasami, w bezpośrednim sąsiedztwie ruin zamku Ogrodzieniec na szlaku Orlich Gniazd.
Poziom 511 (nazwa wzięła się od 511 metrów nad poziomem morza) oferuje gościom możliwość wypoczynku w minimalistycznym stylu. Nowoczesny design, prosty w formie, wtopiony w otaczającą naturę.
Do dyspozycji gości są 42 pokoje, w tym 6 apartamentów.
Hotel ma na swoim koncie kilka nagród za architekturę i design.

Niestety od samego początku pobytu zauważyłem braki w szkoleniu personelu i przestrzeganiu standardów obsługi. I to podstaw.
Ale po kolei.

Zameldowanie przebiegło dość sprawnie.
Brakowało niestety nie tylko uśmiechu, ale nawet prostego: „Witam w hotelu Poziom 511”. Recepcjonistkę trzeba było pytać o podstawowe informacje.
Nie było także nikogo kto by pełnił funkcję portiera.

IMG_0775

Pokój jest przestronny. Na stole stoi bezpłatna woda mineralna (ale ani pod butelkami ani pod szklankami nie było podkładek). Funkcjonalne lampy nad łóżkiem, gniazdka na wysokości szafek nocnych.
Niestety materac mało wygodny, a poduszki w dotyku są jakby spuszczono z nich powietrze. Brak czajnika.

IMG_0776

Jak na hotel SPA, mydełko i żel pod prysznic to zdecydowanie za mało. Plastikowe kubki OK, ale powinny być uzupełnione kiedy jeden z nich zostaje wyrzucony.
Druga rolka papieru toaletowego nasadzona na rączkę szczotki klozetowej (?)
Ręczniki czyste i puszyste.
Haczyki na ręczniki wiszą po przeciwnej stronie prysznica, do których nie da się sięgnąć ręką. Szanowni Projektanci – Hello??

IMG_0778

Po przyjeździe poszedłem do restauracji na lunch.
Przy wejściu kelner wręczył kartę menu i powiedział żebym sobie znalazł stolik.
Trochę trzeba było czekać, żeby podszedł i przyjął zamówienie chociażby na picie.
Po 20 minutach oczekiwania na wyciskane soki zapytałem co z moim zamówieniem. Zamiast słów „przepraszam za długie oczekiwanie”, otrzymałem odpowiedź, że dziewczyna która robi soki jest mocno zajęta i bym tak długo nie czekał gdybym przyszedł wcześniej. Eeee??
Po kolejnych 5 minutach soki zostały przyniesione. Warzywny sok wzmacniający – bardzo dobry.
Nakrywając stół do zamówionych dań, ten sam kelner, nie zabrał szkła stojącego na stole do góry dnem. Zrobił to dopiero, jak zwróciłem uwagę.
Zupa krem ziemniaczany z stylu portugalskim i pierogi z farszem z raków i kurek smaczne. Jednak kelner ani w trakcie, ani przy zabieraniu naczyń nie zapytał czy smakowało.

IMG_5023

Do pokoju można zamówić jedynie dania z karty restauracyjnej.
Kiedy zapytałem o kanapkę Club z frytkami, obsługujący mnie wcześniej kelner odpowiedział, że nie da rady. Ok, może i nie muszą mi przygotować czegoś ekstra, ale inny kelner słysząc moje pytanie szybko się zreflektował i bez problemu zrealizował zamówienie. W końcu nie chciałem steka z argentyńskiej wołowiny. Można? Można!

Asortyment bufetu śniadaniowego smaczny choć niezbyt duży, ciasno ustawiony na blacie.
Kelnerka zamiast zbierania brudnych naczyń na tacę, ustawiała je w rękach jak piramidę, nie przecierała stołów i nie nakrywała dla kolejnego gościa.
Była powolna i sprawiała wrażenie, jakby pracowała tu za karę. Nie witała nowo wchodzących gości.
Na stole nie było nawet przypraw, ani pojedynczego kwiatka. Czyżby minimalizm z wnętrz przeniósł się na stoły??

Kiedy poprosiłem na recepcji o żelazko do pokoju, zostałem poinformowany, że muszę podejść i sam je odebrać. Nie skomentowałem.
Poszedłem po nie i przy okazji byłem świadkiem sytuacji, w której gość poprosił o kartę do pokoju. Ku mojemu zdumieniu, recepcjonistka w żaden sposób nie zweryfikowała tożsamości tej osoby.

Pracownicy na korytarzu nie nawiązują kontaktu wzrokowego z gościem, nie uśmiechają się, rzadko który powie „dzień dobry” jako pierwszy.

Stawiając na luz, kierownictwo hotelu ubrało personel w dizajnerski dres. Niestety na niektórych pracownikach wyglądało to po prostu niechlujnie.
A skoro mowa o uniformie, to zdecydowanie przydałby się on zarówno ogrodnikowi, jak i pracownikowi technicznemu.

Kilka zdań o serwisie pokoju.
Po pierwszej dobie: pościel niezmieniona, szklanki nieumyte, blat umywalki w łazience nieprzetarty.
Po drugiej dobie: pościel nadal nie została zmieniona. Recepcjonistka przyznała, że dzisiaj już powinna być zmieniona, bo robią to co drugi dzień, ale o tej porze (21:30) nie mają już nikogo kto to może zrobić. Słowem nie przeprosiła za zaistniałą sytuację.
Pani pokojowa znowu nie przetarła poplamionego blatu w łazience, ani nie dostawiła nowego żelu pod prysznic dla dwóch osób. Ale hitem było nie wyniesienie brudnych naczyń Room Serwisu z zeszłego dnia.

hoteleris5.jpg

Wizytówką hotelu POZIOM 511 jest ekskluzywna strefa odnowy biologicznej pod marką Dr Irena Eris.
Niestety recepcjonistki SPA nie wstały nawet z krzesła na powitanie.
Nie umieją zbytnio zachęcić do skorzystania z usług kiedy poprosiłem o rekomendacje zabiegu. Gdybym nie chciał skorzystać z zabiegów, to bym odszedł niezdecydowany. Same także powinny proponować gościom zakup kosmetyków.
Za to masażyści, którzy wykonywali masaż to wysokiej klasy profesjonaliści. Uśmiechnięci i rozmowni.

IMG_5025

Do dyspozycji gości jest 20-metrowy basen i jacuzzi z hydromasażem.
Łaźnia parowa i sauna fińska znajdują się w części SPA, w innym budynku, ze względu na wykorzystanie ich do zabiegów. Dość dziwny układ.

Wymeldowanie przebiegło sprawnie. Niestety nic się nie zmieniło na koniec. Ani pytania jak minął pobyt, ani zaproszenia do kolejnej wizyty, ani uśmiechu. Nawet tak prostej rzeczy, jak zaoferowanie koperty do faktury.

W hotelu Poziom 511 prosiłoby się o małą rewolucję.
Kierownik Gastronomii pełniący w dniu wyjazdu funkcję Menadżera On Duty, z którym rozmawiałem sprawiał wrażenie jakby był świadom tego co mówię. Z resztą inni goście przy recepcji również zgłaszali swoje uwagi. A opinie na Booking.com, które dzisiaj przejrzałem mówią same za siebie. Ciekaw jestem czy kierownictwo przegląda w ogóle te opinie i je analizuje.
Właściciel hotelu powinien więcej czasu spędzać na miejscu i czym prędzej zapełnić wolny etat dyrektora hotelu, który dobierze sobie współpracowników i stworzy zgrany Zespół oraz wdroży plan działania.
Zamiast kosztownych sesji fotograficznych i sponsorowanych programów w telewizji, powinien zainwestować w regularne szkolenie obsługi z podstawowych standardów kontaktu z gościem i zasad serwisu w każdym dziale!

Jak się okazuje ładne wnętrze to nie wszystko. Atmosferę tworzą ludzie.
Po 4-gwiazdkowym obiekcie Poziom 511 Hotel & Spa, który określa się mianem luksusowy, spodziewałbym się znacznie więcej.

IMG_5031

Trochę liczb…
Doba hotelowa: normalnie kosztuje 430 PLN ze śniadaniem, robiąc rezerwację przez telefon dostałem 15% zniżki
Restauracja: pierogi z farszem z raków i kurek 25 PLN, krem ziemniaczany z stylu portugalskim 16 PLN, świeży sok warzywny 15 PLN,
Rower: 10 PLN/h, 55 PLN/doba
Masaż ciała Caramel Lipo-Energy w SPA Dr. Irena Eris:  190 PLN/50 min.

Komentarze

komentarzy

1 Comment

  • Marzenna Guz Vetter

    Minelo piec lat, mamy maj 2018 i nic sie nie zmienilo. To jest hotel bez gospodarza i bez duszy. Szkoda, bo ladnie polozony, ciekawa architektura i dobra kuchnia. Obsluga na poziomie „0”.

Post a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazine made for you.

Featured:

No posts were found for provided query parameters.

Elsewhere: