Debiut: Hotel VOCO Katowice

Niedawna wizyta w stolicy Śląska była okazją do zatrzymania się w starym-nowym Hotelu Katowice, który w tym roku obchodził swoje 60-lecie oraz zadebiutował pod marką VOCO.

 

Wizytówka powojennych Katowic

W latach 50. w Katowicach funkcjonowało zaledwie kilka hoteli, w tym należący do Orbisu hotel Monopol. Ich stan techniczny nie był zadowalający, a w dodatku brakowało miejsc noclegowych dla podróżnych. Wówczas podjęto decyzję o budowie nowego obiektu w ramach powojennej przebudowy Śródmieścia, ale pierwsze prace ruszyły dopiero w 1961 roku. Właśnie w latach 60. i 70. trwała zabudowa alei Korfantego, wówczas ulicy Armii Czerwonej, która nabrała wielkomiejskiego sznytu.

 

Czytaj więcej: Polskie hotele na starych fotografiach 

 

Otwarcie Hotelu Katowice nastąpiło w czerwcu 1965 roku. W mediach chwalono go m.in. za wystrój i wyposażenie, porównując do warszawskiego Grand Hotelu. Hotel miał 200-osobową załogę, a na każdym piętrze przez całą dobę czuwała służba hotelowa oraz pogotowie techniczne. Jednymi z pierwszych gości byli członkowie zespołu The Animals oraz amerykański dyrygent i organista William Strickland.

 

zdj. Hotel Katowice, lata 60.

 

Hotel Katowice stał się miejscem, w którym można było obcować z kulturą wysoką oraz z rozrywką. W hotelowej kawiarni co drugą niedzielę odbywały się „Spotkania przy kawie”, na których brali udział znani piosenkarze i aktorzy, w tym m.in. Kalina Jędrusik, Jarema Stępowski, Mieczysław Święcicki czy Alina Janowska.

 

Nowy rozdział w historii

Hotel Katowice przeszedł gruntowną renowację, która kosztowała Polski Holding Hotelowy 140 mln złotych, i latem tego roku wznowił działalność jako pierwszy w Polsce hotel marki VOCO z sieci InterContinental Hotels Group.

Budynek będący ikoną katowickiej architektury modernistycznej jest wpisany do rejestru zabytków i cała przebudowa odbywała się pod nadzorem konserwatora. Kilka elementów wystroju zostało zachowanych – marmurowa posadzka, ściany wykonane z trawertynu i panele sufitowe w lobby, ceramiczna mozaika na murze w ogródku. Odnowiono oryginalną elewację z płytkami ceramicznymi, a na dach budynku powrócił kultowy neon „Hotel Katowice”, bez którego trudno sobie wyobrazić panoramę miasta. Same wnętrza swoją estetyką nawiązują do lat 60. minionego wieku.

 

 

Centralna lokalizacja

Jednym z atutów Hotelu VOCO Katowice jest lokalizacja. Nie chodzi jedynie o sąsiedztwo kameralnego Parku Powstańców Śląskich. W odległości krótkiego, kilkuminutowego spaceru znajduje się najsłynniejszy w naszym kraju kosmiczny budynek – Spodek, a także nowoczesne Międzynarodowe Centrum Kongresowe, siedziba Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia i dworzec kolejowy. Po dniu pełnym biznesowych spotkań czy zwiedzania miasta zajrzeć można na ulicę Mariacką i przylegające do niej zaułki. To znany imprezowy zakątek pełen restauracji, kawiarni i pubów, który tętni życiem do późnych godzin nocnych.

 

 

Idea marki VOCO

Charakterystycznym motywem hoteli VOCO są ptaki – zięba (finch), sowa (owl), flaming (flamingo). Można je spotkać w formie figurek, na zawieszkach bagażowych czy w powitalnych upominkach. Symbolizują ideę marki: gościnność i przyjazne podejście do podróżnych, swobodę i niezobowiązującą atmosferę, odpoczynek i pozytywną energię. Sama nazwa VOCO pochodzi z łaciny i oznacza „wołać, zapraszać”. I faktycznie czuć ten vibe w obsłudze, czy to w recepcji, czy restauracji. Warto dodać, że hotel zamierza adoptować sowę ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego.

 

 

WIĘCEJ NIŻ STANDARD 

Po modernizacji czterogwiazdkowy Hotel VOCO Katowice posiada 167 pokoi w pięciu kategoriach. Każdy pokój jest klimatyzowany, a w jego standardzie znajduje się zestaw do prasowania, kapsułkowy ekspres do kawy, zestaw do herbaty, sejf, szlafrok oraz chłodziarkę, a to znacznie więcej niż mówią wymogi kategoryzacyjne dla hoteli. Na uwagę zasługują także bardzo wygodne łóżka. W części pokoi pozostawiono wanny, które kiedyś były standardem w hotelach jako synonim luksusu (i tak jest obecnie, że jedynie hotele luksusowe wyposażają każdy pokój w prysznic i wannę). Hotel akceptuje pobyty psów.

 

Czytaj więcej: Za co hotele dostają gwiazdki

 

 

W wolnym czasie

Przestronne lobby w dawnym hotelu służyło jedynie jako ciąg komunikacyjny. Dzisiaj znajduje się tu Bar 65 i Café Mozaika ze strefą chilloutową i coworkingową oraz z zewnętrznym tarasem, sprzyjające spędzaniu wolnego czasu lub spotkaniom biznesowym. Hotelowi goście mogą korzystać ze strefy relaksu wyposażonej w saunę i siłownię.

 

 

Doświadczenie kulinarne

Restauracja Moderna nawiązuje do historii i klimatu tego miejsca w latach sześćdziesiątych. To tu spotykała się śląska bohema artystyczna, by zjeść coś smacznego i porozmawiać. Tworząc nową restaurację, szef kuchni Tomasz Tracz chciał wykorzystać śląskie tradycje kulinarne, ale nadać im nowoczesny, oryginalny charakter.

W karcie znajdziemy m.in. kaszankę z bratkartoflami i żółtkiem, czyli krupniok, nową interpretację klasycznej śląskiej rolady – polędwica wołowa serwowana jako stek z dodatkiem klusek, modrej kapusty, a także żelu z ogórka kiszonego i pudru z boczku. Dla wegetarian jest żurek na własnym zakwasie gryczanym, z boczniakami i pieczonymi ziemniakami z ogniska czy podpłomyk z burakiem i kozim serem. Na deser można spróbować wegańskiej słodkości o swojsko brzmiącej nazwie hołda śląska, czyli czarna pana cotta z plastrem miodu, a także kołocz moderna, czyli sernik z kruszonką i śliwkami. Jako przekąskę (amuse bouche) w oczekiwaniu na pierwsze dnia goście otrzymują grzankę z masłem palonym.

 

żurek

rolada śląska – klasyczna wersja

kołocz moderna

 

Bufet śniadaniowy jest różnorodny. Poza klasykami, nie brakuje wypiekanego na miejscu pieczywa i popularnych w ostatnim czasie shotów witaminowych. Dodatkowo goście mogą zamówić za dopłatą tost z awokado i jajkiem poche, granolę owocową z jogurtem skyr, tost francuski z pastrami czy jajka po turecku z jogurtem.

 

 

Gościłem na zaproszenie hotelu.

Strona www  |  Facebook  |  Instagram

_____________

Czytaj więcej: Rewolucja na hotelowej mapie Katowic

Komentarze

komentarzy