Hotel Puro w Łodzi – recenzja

reklama

Cześć Karol,
Dla nas już jesteś gościem. Pozwól nam sprawić, by Twój pobyt był jeszcze bardziej udany.
O której godzinie planujesz swój przyjazd?
Czy chciałbyś podwyższyć standard swojego pokoju?
Co możemy dla Ciebie zrobić, by umilić Twój pobyt?
Nie możemy się doczekać Twojego przyjazdu.

Takiej treści maila otrzymałem 24 godziny przed przyjazdem do hotelu PURO w Łodzi za pomocą aplikacji Porter & Sail. 
Meldując się, recepcjonistka potwierdziła wcześniejsze ustalenia – upgrade pokoju i seans filmowy.
Okres pomiędzy dokonaniem rezerwacji pokoju a przyjazdem, jest przez większość hoteli zapominany. Komunikacja z gościem przed jego przyjazdem, dzięki nowym technologiom, to element budowania relacji i daje szansę na dopełnienie i spersonalizowanie doświadczeń gościa. Naturalnie jest to także dobra okazja do optymalizacji sprzedaży usług.

Hotel PURO w Łodzi jest jednym z najnowszych hoteli tej marki. Został otwarty kilka miesięcy temu, podobnie jak hotel PURO w Warszawie. Do tej pory w filmowej stolicy Polski działało kilka hoteli z charakterem. Niewątpliwie na uwagę zasługuje hotel Andel’s z sieci Vienna House (recenzja TUTAJ), hotel Tobaco z sieci Arche (recenzja TUTAJ), czy Stare Kino Cinema Residence.

Lokalizacja hotelu u zbiegu ulic Ogrodowej i Zachodniej jest wyjątkowa ze względu na znajdujący się obok neobarokowy pałac Poznańskiego oraz kompleks fabryczny z czerwonej cegły i centrum sztuki Manufaktura, czyli wizytówki Łodzi. Dopełnieniem tego otoczenia jest prosta w formie i przeszklona bryła hotelu PURO Łódź Centrum, zaprojektowana przez pracownię ASW Architekci.

Po przekroczeniu drzwi hotelu wiesz, że jesteś w PURO.
Nie tylko za sprawą barwnych wnętrz autorstwa biura SuperFutures z Londynu, łączących współczesny styl retro z postindustrialnym szykiem, wypełnionych zielenią oraz designerskimi meblami i lampami.
Częścią storytellingu marki PURO są także goście nowego pokolenia oraz sztuka stworzona przez lokalnych twórców, którzy nawiązują do awangardowej przeszłości miasta.
Nie zabrakło jasnej przestrzeni co-workingowej, w której można przysiąść z laptopem i popracować, podjadając tarte i popijając herbaciany napar z Biotiful Healthy Snack Lab.

 


mural autorstwa Macieja Polaka

 


fotografie Dominiki Tarabańskiej

Hotele marki PURO, jak na hotele lifestylowe przystało, powstają głównie z myślą o instagramowiczach. Wnętrza są tak projektowane i bogate w detale, aby się świetnie prezentowały na kadrowanych zdjęciach (Instagrammability). Nawet personel jest wyczulony na gości, którzy robią zdjęcia. Nie tylko nie wchodzą w kadr, ale i doradzą z jakiej perspektywy najlepiej zrobić fotkę.

Mój apartament typu executive miał powierzchnię 50 mkw. Pierwsze wrażenie było pozytywne ze względu na przestrzeń i minimalizm, dopełnione oryginalną sztuką.
Duża witryna okienna z krzesłem Shell Chair i lampą Multi-Lite zapewniała sporo światła i widok na zabytkową architekturę miasta. Zachęcała wręcz do przesiadywania z kubkiem herbaty lub książką. Szkoda jednak, że na podłodze zamiast naturalnego drewna leżały zimne płytki.
Pokój wyposażony był w lodówkę (pustą), sejf, czajnik i ekspres do kawy marki Nespresso, szlafrok i kapcie, deskę i żelazko, miał sporo miejsca na bagaż.
Standardowo, na biurku leżał album opisujący kolekcję sztuki i artystów.


zdjęcia autorstwa Soni Szóstak 


kilim z Tartaruga Studio


grafika autorstwa Oli Niepsuj

Na uwagę zasługuje łazienka, która była doskonale zaprojektowana, co się nieczęsto zdarza. Funkcjonalnie oświetlona, dwie umywalki, dwa szerokie prysznice z deszczownicą, osobna duża wanna oraz wegańskie kosmetyki polskiej marki Alba1913.

We wszystkich hotelach marki PURO można znaleźć systemy informatyczne podnoszące komfort gości. Jednak w tych nowszych hotelach są bardziej zaawansowane. Wchodząc do pokoju system iLumio powitał mnie kobiecym głosem odtwarzanym z tabletu znajdującego się w pokoju i poinformował co należy zrobić (włożyć kartę do modułu na ścianie).

Znany z innych hoteli tablet w każdym pokoju z aplikacją iLumio umożliwia skorzystanie z szeregu ułatwiających pobyt funkcjonalności, m.in. ustawienie oświetlenia w zależności od nastroju, przełączanie szerokiej oferty kanałów telewizyjnych, szybkiego wymeldowania (express check-out), zamawianie posiłku do pokoju, budzenie, ustawienie statusów – proszę posprzątać lub proszę nie przeszkadzać.
Dla mnie szczególnie ciekawym rozwiązaniem jest funkcja telefonu na tablecie, który zastąpił standardowy telefon wymagany przez przepisy kategoryzacyjne. Na tablecie podczas pobytu można wykorzystać 100 jednostek na połączenia międzynarodowe.

Ponadto bardzo praktyczna jest funkcja screen sharing, dzięki której mogłem odtworzyć na 49-calowym telewizorze LG nie tylko ulubione seriale z Netflixa czy HBO Go, ale także muzykę z Youtube’a i iTunes’a lub zdjęcia z mojego telefonu w większej rozdzielczości.

Hotel PURO w Łodzi jest kolejnym hotelem marki, w którym zrezygnowano z funkcji samodzielnego zameldowania się przez tzw. check-in kiosk na rzecz budowania relacji poprzez rozmowę gościa z personelem.

Hotel oferuje oryginalną przestrzeń konferencyjną. Poza czterema salami spotkań, do dyspozycji jest, jak na Łódź przystało, kino Paradiso z 26 fotelami oraz fantastycznie zaaranżowane foyer przed kinem w formie baru. To nie jest kwestia decoru. Tu chodzi o zapewnienie gościom wyjątkowych doświadczeń, w warunkach innych, niż robią to dziesiątki tradycyjnych hoteli w Polsce. W sali kinowej organizowane są kameralne spotkania oraz bezpłatne seanse filmowe dla gości i mieszkańców.


Kolaż Tomasza Szerszenia

Hotelowa restauracja Miska Gastro Bowls serwuje dania inspirowane kuchnią azjatycką, przygotowywane z ekologicznych składników. Oczywiście podawane w miskach.
Serwowane tu śniadania są naprawdę dobre. Bufet z szerokim asortymentem dań przygotowywanych na miejscu, świeże soki warzywne i owocowe, różnorodne pieczywo oraz dania jajeczne na zamówienie.


zdjęcie autorstwa Soni Szóstak 


makaron gryczany z krewetkami, chorizo, warzywami, krewetkami i jajkiem

W ramach projektu przestrzeni publicznych nie zapomniano o zielonym zacienionym patio na świeżym powietrzu, które szczególnie sobie cenią goście w ciepłe dni.
Hotel PURO w Łodzi, podobnie jak hotele w Warszawie i Gdańsku, potrafiło trafnie wykorzystać przestrzeń na dachu, która w większości hoteli jest po prostu nieużytkowa.
Spirit Bar z zielonym tarasem jest doskonałym miejscem na wieczorne spotkanie przy autorskich koktajlach o nazwach nawiązujących do twórców kina lub zorganizowanie kameralnego wydarzenia. Takie miejsca są atrakcją nie tylko dla gości, ale i przyciągają mieszkańców miasta.


kolaż autorstwa Tomasza Szerszenia 


ziołowy i orzeźwiający koktajl Ryan Glowsling – riesling, limoncello, szałwia, wermut, absynt

Wychodząc z windy na 5. piętrze poczułem w nozdrzach, że wkraczam do strefy relaksu z siłownią, saunami oraz gabinetami spa. W ofercie PRISMA Spa znaleźć można masaże na ciało i twarz, jak i zabiegi aromaterapii wykonywane przy użyciu także kosmetyków marki Alba1913. W weekendy organizowane są dla gości bezpłatne ćwiczenia rozciągające.

Jak zwykle interesująca aranżacja wnętrz, dodatkowe atrakcje na miejscu, dobra lokalizacja i prestiżowe sąsiedztwo oraz co kluczowe – uśmiechnięty i komunikatywny personel – to galancie (w łódzkiej gwarze – mocne, duże) atuty hotelu.

Trochę liczb:
pokój standardowy – od 240 zł
koktajle – od 26 zł
miska makaronu – 36 zł
masaż ciała 50 minut – 249 zł

 

P.S. Warto wybrać się na weekend do Łodzi.
Miasto Czterech Kultur ma do zaoferowania przyjezdnym wiele atrakcji.
Wspomniane centrum komercyjno – kulturalne Manufaktura z kinem, muzeum sztuki, centrum handlowym i wydarzeniami specjalnymi dla mieszkańców.
Warto poznać bliżej łódzkie tradycje filmowe, wybierając się do tutejszego Muzeum Kinematografii, Muzeum Animacji działającego przy studiu Se-ma-for i Szkoły Filmowej, gdzie odbywają się projekcje filmowe i spotkania z twórcami.
Ulicy Piotrkowskiej chyba nikomu nie trzeba przedstawiać, ale aby zobaczyć jeszcze więcej wystarczy zajrzeć do niektórych podwórek, w tym Pasażu Róży, czy Off Piotrkowska, które są przykładem na to, jak można wykorzystać pofabryczne budynki.
Na mapie Łodzi równie wyraźnie zaczyna zaznaczać się nowe centrum miasta z EC1 na czele. Dawna łódzka elektrownia, jedna z większych w Polsce, po rewitalizacji i rozbudowie stanowi centrum edukacyjne oraz kulturowe. Znajduje się tutaj Centrum Nauki i Techniki oraz Planetarium, które znalazło się na pierwszym miejscu rankingu 7 Cudów Polski National Geographic.

Komentarze

komentarzy

3 Comments

Post a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazine made for you.

Featured:

No posts were found for provided query parameters.

Elsewhere: